W rozegranym w minioną niedzielę meczu nasza drużyna pokonała na wyjeździe Koronę Pogoń Stawiszyn 4:1. Oznacza to, że kończymy tę rundę ligowych rozgrywek z kompletem punktów, a 7 czerwca bronić będziemy tytułu Mistrza Okręgu. Relacja z ostatniego spotkania w rozwinięciu, a galeria do obejrzenia tutaj.
Niedzielny mecz w Stawiszynie nasza drużyna kończyła w radosnych nastrojach choć początek spotkania wcale tego nie zapowiadał. Chwila dekoncentracji i już w 3. minucie spotkania prowadzenie objęli zawodnicy Pogoni. Takiego obrotu sprawy nie spodziewała się chyba żadna z drużyn: zarówno kakaesiacy, którym w tym sezonie ligowym jeszcze nie zdarzyło się zaczynać meczu od utraty bramki jak i zespół ze Stawiszyna, któremu tak szybko udało się zaskoczyć niepokonanego dotąd rywala.
Na szczęście dalszy przebieg spotkania potwierdził, że jego początek był po prostu „wypadkiem przy pracy”, a w kolejnych minutach nasza drużyna pokazała charakter i wolę walki, potwierdzając tym samym, że z jej formą wszystko jest w porządku. Z każdą kolejną akcją nasi młodzicy udowadniali, że pozycja lidera ligowej tabeli nie jest przypadkiem. Nowa sytuacja, która wymuszała nadrabianie strat, nieco inne – a spowodowane nieobecnością kilku zawodników z podstawowego składu – ustawienie, wprowadziły wprawdzie nieco nerwowości do gry naszej drużyny, ale ta stopniowo ustępowała, a jej miejsce z upływem czasu znów zajmowała przemyślana, dobra piłka.
Zawodnicy Pogoni, poza jedną – zakończoną golem akcją z początku spotkania – niewiele mieli do powiedzenia w dalszej jego części. I choć przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę nasza drużyna nie zdołała doprowadzić do wyrównania, to ona dyktowała warunki na boisku. Przeważaliśmy szybkością, techniką i pomysłem na grę, co zaowocowało przynajmniej kilkoma okazjami do zdobycia gola, zabrakło jednak skuteczności. Ale po przerwie niedosyt został zaspokojony i to z nawiązką.
A losy spotkania, już na otwarcie drugiej połowy, odmienił Jakub Górniak, który po podaniu Kacpra Janika, sprytnie wychwycił piłkę w zamieszaniu pod bramką rywali i umieścił ją w siatce. Kolejne minuty meczu były właściwie teatrem jednego aktora. A spektakl toczył się w zasadzie w jednym miejscu – na połowie przeciwników, którzy nijak nie mogli znaleźć sposobu na podjęcie walki, i którym pozostało jedynie odpierać kolejne ataki naszych młodzików broniąc dostępu do własnej bramki. Przedsmakiem drugiego gola dla kaliszan był strzał Jakuba Zachary, który niestety minął nieznacznie poprzeczkę. Ale po chwili asysta tego samego zawodnika nie została już zmarnowana. Podanie doskonale wykorzystał Staś Olek i był to zarazem początek jego popisowych akcji w tym spotkaniu. Bramka rywali przeżywała prawdziwe oblężenie, w kilku dogodnych pozycjach do zdobycie kolejnych goli znaleźli się m.in. Kacper Janik, Krystian Sosnowski i Szymon Olejnik, ale w efekcie to właśnie autor drugiego celnego strzału ustanowił końcowy wynik meczu. Po dwóch ładnych asystach Wiktora Walczaka, Staś Olek jeszcze dwukrotnie zdołał pokonać bramkarza gospodarzy, zaliczając tym samym meczowego hat tricka.
- Jestem dumny z postawy mojej drużyny. Gratuluję ambicji, charakteru, rozsądku. Wszyscy, bez wyjątku udowodnili, że dobra piłka zawsze się obroni – podsumował niedzielne spotkanie trener Bartosz Sieroń.
Meczem z Koroną Pogoń Stawiszyn nasi młodzicy zakończyli tę rundę ligowych zmagań.
A już w najbliższą sobotę przyjdzie im bronić tytułu mistrzów okręgu. Na boisku ze sztuczną trawą przy ul. Krotoszyńskiej w Ostrowie Wielkopolskim zmierzą się z zespołami Białego Orła Koźmin Wielkopolski oraz Iskry Prosna Sieroszewice. Początek rozgrywek o godz. 13.00
Korona Pogoń Stawiszyn - KKS I Kalisz 1:4
KKS I Kalisz: Oskar Dąbrowski, Patryk Nowak, Stanisław Olek, Krystian Sosnowski, Wiktor Walczak, Michał Piaskowski, Jakub Zachara, Kacper Janik, Szymon Olejnik, Bartosz Bartnicza, Jakub Górniak.
Bramki: Stanisław Olek (3), Jakub Górniak (1)
